czwartek, 31 marca 2022

Wiosenne: porządki, kwiaty, sałatki i > sprawy autorskie.

Marzec rozpoczął się kwieciście. Można powiedzieć, że wiosna tego roku jest nachalna – nie wiem jak to wygląda u Was, u mnie w domu i w mieście jest dość rozpanoszona.

    Mam do niej pewne "ale", lecz już nie tak wielkie jak za czasów kiedy moją codzienność okrywał cień gór... Brzmi dwuznacznie, bo rzeczywiście dziś czuję się jakbym wyszła z cienia.
    W Alpach wiosna oznaczała roztopy, lawiny błotne, mnóstwo wyrwanych z korzeniami drzew, zdewastowane szlaki i wiele z tym wiążących się trudności. Wolałam zawiesić wędrówki aż do czasu, kiedy dzielni Helveci uprzątną wszystkie ścieżki. To jednak już mnie nie dotyczy.

Wkrótce pojawią się komary, osy, a kleszcze już są.
    Jednak lubimy wiosnę. Lubimy ją za ciepełko, więcej słońca, za wydłużający się dzień i za kwiaty.
        Wiosna inspiruje nas do porządków.

czwartek, 24 marca 2022

Światełko w tunelu, prewencja grypowa i kilka innych, jeszcze przyjemniejszych spraw.

Od ostatniego czasu niewiele się działo, moją codzienność obdarto z komfortu z uwagi na reżim pracy, ale już świeci się gwiazda na ciemnym niebie, bo wkrótce wracam na normalny tor.
    Zabrakło mi zaspokojenia podstawowych potrzeb. Zdrowej ilości snu, czynności relaksujących mózg i swobodnego układania dnia. Wszystko co czyniłam, czyniłam z zegarkiem w ręku (nie cierpię tego...). Z wielu rzeczy zrezygnowałam, a ciało zaczęło upominać się o swoje z przemęczenia.
    Tak czy owak, tak całkiem źle nie jest, widzę dużo plusów, między innymi to, że pracuję wyłącznie od rana. Życie prywatne istnieje, ważniejsze sprawy też można pozałatwiać.
    Uważam na siebie, stosuję prewencję witaminową (nadal sama robię soki), przycisnęłam z fitnessem, bo ostatnio zbyt wiele razy odpuszczałam, a ciało bezlitośnie szybko traci wydolność. Bardziej też pilnuję jakości posiłków. Nie daję się zwariować.

Wiem, umiem, rozumiem... będzie dobrze.

Spójrz mi w oczy i uwierz mi na słowo...

sobota, 19 marca 2022

Boskie stworzonka i nietypowe świadectwo.

Boskie stworzonka to nie tylko my ludzie, nie tylko zwierzaki, ale też roślinność. W lutym miałam przyjemność być na "Festiwalu roślin", który odbył się w jednej z hal "EC1", czyli w futurystycznym budynku zaraz koło Dworca Fabrycznego.

niedziela, 13 marca 2022

Mieszkanie w stylu studio, czyli: jak żyję.

Mieszkanie typu studio jest zazwyczaj niewielkie. Jest to lokum przeznaczone dla jednej osoby w zależności od metrażu może być dla dwóch osób, (moje pomieści więcej z uwagi na dwie rozkładane kanapy).
Z definicji studio jest to jedno większe pomieszczenie z aneksem kuchennym (ja akurat malutką kuchnię mam osobno), a przestronny salon jest jednocześnie sypialnią. Do pokoju przylega łazienka i malutki przedpokój.
    Zaczęłam od aranżacji w programie komputerowym, by w niedługim czasie do tego co mam, dostawić jeszcze kilka rzeczy.

poniedziałek, 7 marca 2022

Oczytany kot, botaniczny (nowy) obiekt westchnień i kilka innych, miłych spraw.

Luty minął mi w mgnieniu oka, nawet nie wiem kiedy zaczął się trzeci miesiąc i ile już razy źle gdzieś wpisałam datę. Pragnęłam wrócić do intensywnego życia pełnego spotkań, wydarzeń, eventów, po prostu bywać i jak dziś patrzę na mój kalendarz, jestem po prostu przerażona brakiem czasu na leniwe popołudnia, ALE jednocześnie szczęśliwa, że wyrwałam się ze stagnacji powiązanej ściśle z bardzo dużą ilością godzin pracujących w minionym roku. Wtedy sprawdziłam jak to jest żyć "praca-dom", tym samym żyć dla firmy i poświęcać jej cały swój czas – więcej na to się nie zgodzę, hajs to nie wszystko. Dlatego w obecnej firmie trochę mają ze mną problem, bo dla mnie zaczęło się liczyć ŻYCIE.

Ten wpis czytam, (nagranie na końcu)

wtorek, 1 marca 2022

Powitanie.

Pewnego dnia zdałam sobie sprawę z tego, że choć lubię i piszę mnóstwo nauczań, brzmi to jak tłuczenie Biblią o stół. Jeśli ktoś pragnie teologii, pójdzie do szkoły. A jakie pragnienie zostało włożone w moje serce? By robić różnicę, bo przedstawiać się można zawsze i każdemu, ale być tożsamym z tym, co chce się reprezentować, to zupełnie co innego.