Z czym Wam się kojarzy babski wypad? Wydaje mi się, że nasz team przeczy wszelkim stereotypom. I chociaż kolorem przewodnim naszego spotkania był róż, to nasz szlak miał barwy moro.
To nie była wędrówka w wersji "Grażyna złamała paznokieć na spacerze", ale też nie był to taki style life jak Wojciechowska na Evereście, bo czy można znaleźć trudny szlak na polskiej nizinie? Nie zupełnie, ale my nie szłyśmy wyłącznie szlakiem i w tym jest sęk.
Zapraszam na opowieść z wędrówki bezdrożami – zupełnie na dziko i niewyobrażalnie pięknie.