niedziela, 17 listopada 2024

O robótkach różnych.

Czasami trzeba się dostosować do rzeczywistości, a czasami trzeba dostosować rzeczywistość do siebie. Dotykam obcych sobie przestrzeni i spoglądam w przyszłość, wyobrażając sobie, że jestem częścią tego przestworu.
    Jest to prawdopodobne i już myśli mi przychodzą – ile ja mogę dać z siebie. W moim życiu nie istnieją relacje jednostronne. I może ktoś mi powie, że to naiwność, ale ja temu zaprzeczę. Kładę na szali ciężki towar. To nie tylko mój czas, ale i serce. Mam serce do ludzi.

A więc co to się porobiło:

sobota, 9 listopada 2024

Na laurach nie spocznę.

Sukcesy mobilizują do tego, aby szlifować swój warsztat. Po raz pierwszy miałam okazję przedstawić się jako fotograf miejski, a było to u mojego dentysty.
    Potem moja terapeutka powiedziała mi, że nie jestem już tożsama z moją pracą zarobkową. Widzi wyraźnie mój przyspieszający postęp i jest przekonana, że czeka mnie wielka zmiana i zacznę być w końcu szczęśliwa. W zasadzie jestem szczęśliwa ilekroć robię to, co kocham. Jeżeli mogłabym z tego żyć...

– tak wygląda skrót wydarzeń. Szczegóły? Zapraszam: