⏪ rozdział, w którym zaczęłam opowiadać o Apokalipsie
⏩kliknij, jeśli nie chce Ci się czytać ⏬ CZYTANIE NINIEJSZEGO WPISU
Jestem wciąż w temacie Apokalipsy, czyli objawienia Jezusa Chrystusa jakie ujrzał Jan, a było to wiele bardzo ważnych rzeczy, lecz nie za dobrze potrafił je opisać... Żartuję, poważnie mówiąc byli gorsi...
Dobrze, mówiąc teraz poważnie, to jedna z najpiękniejszych ksiąg Nowego Testamentu wg mnie, która jest dla wierzącego światłem w ciemności tego świata.
Dlaczego? Ponieważ mówi m.in. o Mieście, które jest wystarczająco wielkie, by pomieścić Ciebie, Twoich bliskich i wszystkich ludzi. Jest piękne jak oblubienica i lśniące jak klejnot. Nie będzie w nim łez, które zasmucałyby jego mieszkańców. Nie będzie morza, które oddzielałoby ich od ukochanych. Tam nie będzie słychać syren karetek zabierających nocą bliskich do szpitala ani karawanów jadących na ostatnie pożegnanie. Tam, gdzie mieszka Bóg, nie będzie nawet nocy, nie będzie ciemności.
.....i zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak oblubienica przyozdobiona dla swego męża....
.....Jego blask podobny był do drogocennego kamienia, jakby jaspisu, przezroczystego jak kryształ....
.....otrze Bóg wszelką łzę z oczu każdego i śmierci już nie będzie ani smutku, ani krzyku, ani bólu nie będzie....
.....Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza....
.....W dzień jego bramy nie będą zamknięte, bo nocy tam nie będzie....
(Obj. rozdział 21)
Ale to nie wszystko co możemy w tej księdze zobaczyć.
Raj utracony to pierwszy akt biblijnej historii. Jej ostatnim rozdziałem jest raj odzyskany.