Od dłuższego czasu mam w sercu wielką chęć wniknięcia w Księgę Objawienia. Rzeczą niezwykłą jest studiować koniec istnienia doczesnego świata, frapującą dla niektórych i mega ciekawą z punktu widzenia osoby wierzącej.
Zdarza mi się nader często, że gdy pojawia się w sercu jakaś chęć, niemal codziennie coś mnie zachęca do pełnej mobilizacji. W tym (nieodosobnionym) przypadku, są to materiały, które dosłownie spadają mi z nieba. Pierwszą rzeczą, po jaką sięgam, jest opracowanie Chuck'a Missler'a, o tym jak w ogóle czytać tę Księgę. Następne pozycje jakie mi wpadły w ręce dosłownie mimochodem (nikogo nie pytałam, ani specjalnie niczego na ten temat nie szukałam), to książki dotyczące Księgi Objawienia i Księgi Daniela. Do tego dostaliśmy razem z mężem świetne współczesne tłumaczenie Nowego Testamentu.
Obok tego wszystkiego nie da się przejść obojętnie.
Księga Objawienia jest dziełem szczególnym. W Dziejach Apostolskich mamy historię początków Kościoła Chrystusa, zaś w ostatniej księdze, widzimy następne 2 tys. lat Kościoła.
Zacznijmy od tego, że w Starym Testamencie Chrystus widoczny jest w proroctwach, w Ewangeliach jest głównym bohaterem, w Dziejach widzimy Go w Kościele, w listach staje się doświadczeniem naszego życia, a w Objawieniu Jezus ukazuje się nam w swojej chwale. Słuszna uwaga autora.
Słowo "Objawienie" <Apocalypsis> oznacza "odkrycie". Czytając tę księgę, można dać się naprawdę zaskoczyć. Żyjemy aktualnie w momencie kiedy wyobrażamy sobie Jezusa jako bezbronnego bobasa, ale to jest mocno nietrafne. W Apokalipsie widzimy Go jako króla o majestatycznym wyglądzie (zdecydowanie dorosłym).
Biblia to źródło historii, zbiór ksiąg, dzięki którym możemy prześledzić plany Ojca względem ludzkości. Apokalipsa to dosłownie kulminacja tego planu. Co więcej, daje rzut na spójność całej Biblii.
[Obj. 1:4-6]
Tu wspomniana jest Trójca, bo przypomnę, że słowa Trójosoby nigdzie nie ma podanej z takiej nazwy. Jest tu wspomniany Bóg, jest także Jezus, oraz 7 duchów przed tronem od Jezusa.
Jan do siedmiu kościołów, które są w Azji. Łaska wam i pokój od tego, który jest i który był, i który ma przyjść, i od siedmiu Duchów, które są przed jego tronem;
I od Jezusa Chrystusa, który jest wiernym świadkiem i pierworodnym z umarłych, i władcą królów ziemi. Temu, który nas umiłował i obmył nas z naszych grzechów swoją krwią; [1:4-5]
To starotestamentowy idiom dla siedmiokrotnego (siedmiowymiarowego) Ducha Świętego → Izajasza 11:2
(1) I spocznie na nim Duch PANA, (2) duch mądrości (3) i rozumu, (4) duch rady (5) i mocy, (6) duch poznania (7) i bojaźni PANA.
Dalej w Objawieniu jest mowa o tym, kim jest Jezus, oraz kim nas uczynił → rodem królewskim, kapłanami Boga. Aniołowie nie są ani królami ani kapłanami; jedynie wybawieni mogą nim być.
Dalej widzimy opis Jezusa, włosy, oczy itd. Jest też sporo poetyckich porównań takich jak siedem świeczników (symbole Kościoła), czy miecz obosieczny (Słowo Boże).
Żeby jeszcze prościej zobrazować zawartość Księgi Objawienia, posłużę się kolejną wskazówką Chuck'a: Obj 1:19.
Jan posłusznie opisał: 1) co widziałeś /pierwszy rozdział 2) co jest /listy Jezusa do Kościołów, rozdziały 2 i 3 3) to, co będzie /co się wydarzy i jak to będzie przebiegało.
Treść listów do Kościołów to temat na długi rozdział. Moją uwagę przykuwa to, co widzi Jan, czy inaczej – co zostało mu objawione.
Apostoł znajduje się w sali tronowej. Dwie rzeczy znajdujące się w tej sali, są ciekawe. Świecznik i 24 starców.
Siedmioramiennym świecznik to symbol Kościołów na Ziemi, które w tym momencie znajdowały się przed tronem. A starcy to królowie i kapłani odkupionych. Stoją oni w morzu podobnym do kryształu, co nawiązuje do kadzi z Namiotu Zgromadzeń w Świątyni.
Widzimy tam jeszcze cztery dziwne postacie, takie same jakie opisane były w Księgach Ezechiela i Izajasza (mają te same twarze).
W dalszym opisie jest istotna kolejność wydarzeń: Baranek nie otrzymuje zapieczętowanego zwoju ZANIM starcy nie złożą swoich koron w "kryształowym morzu". Potem wylewa się gniew Pana na Ziemię, ale w tym czasie Kościół jest już w niebie.
SIEDEM PIECZĘCI
Ten zwój, o którym chwilę temu była mowa, jest zapieczętowany aż siedmioma pieczęciami. Np. z Księgi Jeremiasza wiemy, że to dokument własności. Na zewnętrznej stronie takiego dokumentu, znajduje się informacja odnośnie wykupienia takiego aktu. To jest akt własności Ziemi.
Na temat wykupienia mówi Księga Rut. Wiemy, że Adam stracił ten dokument i wiemy też kto go może mieć obecnie.
Jest to:
"Baranek jakby zabity, który miał siedem rogów i siedmioro oczu, które są siedmioma Duchami Boga posłanymi na całą ziemię." [Obj. 5:6]
Siódemka symbolizuje pełnię, zupełność. Rogi zaś – autorytet. Oczy to widzenie, spostrzeganie. Moc siedmiu Duchów Bożych to starotestamentowy symbol Ducha Świętego.
Otwieranie pieczęci powodowało pewne rzeczy, tzw. Boże sądy.
PIERWSZA PIECZĘĆ
I zobaczyłem, a oto biały koń, ten zaś, który na nim siedział, miał łuk. I dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, żeby zwyciężać. [6:2]
Śmiem twierdzić, że to obraz fałszywego Chrystusa, lepiej znany pod nazwą Antychryst. Inaczej Przywódca Świata. Łuk, który trzyma w ręce jest symbolem przymierza, które widzimy w "70 Tygodniu" z Księgi Daniela.
A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?
I odpowiedział im Jezus: Uważajcie, aby was ktoś nie zwiódł.
Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą. [Mt 24:3-5]
DRUGA PIECZĘŚĆ
I wyszedł inny koń, rudy, a temu, który na nim siedział, pozwolono odebrać ziemi pokój, aby ludzie zabijali się nawzajem. I dano mu wielki miecz. [6:3]
Jezus mówił o wojnach w Ew. Mateusza:
Usłyszycie też o wojnach i pogłoski o wojnach. Uważajcie, abyście się nie trwożyli. Wszystko to bowiem musi się stać, ale to jeszcze nie koniec. [24:6]
TRZECIA PIECZĘĆ
a oto koń czarny, ten zaś, który na nim siedział, miał w swojej ręce wagę.
I usłyszałem głos pośród czterech stworzeń mówiący: Miara pszenicy za grosz i trzy miary jęczmienia za grosz. A nie krzywdź oliwy i wina. [6:5]
Jest tutaj mowa o głodzie, ale często nie zdajemy sobie sprawy o tym, że głód nie zawsze jest spowodowany przez naturę. Waga, wyliczanie... na myśl przychodzi mi inflacja.
(Autor, z którego opracowania teraz korzystam, pisał to 11 lat temu.)
CZWARTA PIECZĘĆ
oto koń płowy, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a Piekło szło za nim. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem i głodem, i zarazą, i przez zwierzęta ziemi. [6:8]
Dzikie zwierzęta to niekoniecznie te stworzenia, które widzimy na wolności i które faktycznie mogłyby nas rozszarpać. To równie dobrze mogą być te istotki, które widzimy pod mikroskopem. Czynnikiem zabójczym może okazać się nie krwiożerczość, kły i pazury, a epidemia, co już nas nie powinno wcale dziwić.
Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu i będzie głód, zaraza i trzęsienia ziemi miejscami. [Mt 24:7]
PIĄTA PIECZĘĆ
A gdy otworzył piątą pieczęć, widziałem pod ołtarzem dusze zabitych z powodu słowa Bożego i świadectwa, które złożyli.
I wołały donośnym głosem: Jak długo jeszcze, Panie święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i nie pomścisz naszej krwi na mieszkańcach ziemi?
I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, aby odpoczywali jeszcze przez krótki czas, aż dopełni się liczba ich współsług i braci, którzy mają zostać zabici jak i oni.
[6:9-11]
Mieszkańcy Ziemie to krótko mówiąc niewierzący. Reszta ludzi, o których tu mowa, czyli współsłudzy na których mają poczekać, to garstka wierzących, którzy będą zabijani za głoszenie ewangelii. Wierzący znajdujący się w tym czasie w niebie, będą żądali od Pana natychmiastowej zemsty.
SZÓSTA PIECZĘĆ
I zobaczyłem, gdy otworzył szóstą pieczęć, a oto nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi i słońce stało się czarne jak włosiany wór, a księżyc stał się jak krew.
Gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca niedojrzałe figi, gdy potrząśnie nim gwałtowny wiatr.
I niebo ustąpiło jak zwój zrolowany, a każda góra i wyspa ruszyły się ze swoich miejsc.
A królowie ziemscy i możnowładcy, i bogacze, i wodzowie, i mocarze, i każdy niewolnik, i każdy wolny ukryli się w jaskiniach i skałach górskich.
I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem zasiadającego na tronie i przed gniewem Baranka;
Bo nadszedł wielki dzień jego gniewu. I któż może się ostać?
[6:12-17]
Po otwarciu tej pieczęci następuje coś w rodzaju przerywnika, jakby wtrącenie na zupełnie inny temat. W rozdziale siódmym zostaje zapieczętowanych 144 000 spośród Izraelitów. Dopiero ósmy rozdział mówi o tym co nastąpi podczas złamania siódmej pieczęci, ale najpierw zatrzymajmy się przy wybranych Izraelitach.
144 000 ludzi zostaje potraktowanych w sposób szczególny, mianowicie otrzymują oni ochronę przed atakami na Żydów, jakie będą miały miejsce w czasie ucisku, który dotknie wszystkich, ale będzie głównie skierowany w kierunku Żydów (zresztą nie pierwszy raz). W Księdze Jeremiasza jest mowa o tym jako o "czasie utrapienia Jakuba".
Zostaje przydzielonych do zapieczętowania po 12 000 z każdego plemienia: Juda, Ruben, Gad, Aszer, Naftali, Manasses, Symeon, Lewi, Isachar, Zebulon, Józef i Benjamin.
12 000 x 12 = 144 000
Ta liczba nie jest więc symboliczna. Gdy następnym razem ktoś zadzwoni do twoich drzwi twierdząc, że należy do 144 0000, zapytaj go, z którego plemienia Izraela pochodzi.
Nie ma natomiast mowy o plemieniu Dana i Efraima. Plemię Józefa zostało rozdzielone na Efraima i Manassesa, jego dwóch synów.
Wiemy, że Dan wprowadził do Izraela bałwochwalstwo. Jest możliwe, że z tego powodu to pokolenie zostało umniejszone i być może dlatego ród Dana nie został zapieczętowany. Będzie musiał przetrwać o własnych siłach, ale z Księgi Ezechiela wiemy, że da sobie radę, bo w tysiącletnim królestwie Dan dostanie pierwszy przydział.
A gdzie jest Efraim? Przez niego również weszło do Izraela bałwochwalstwo, wydaje się więc, że jego znaczenie znacznie zgasło.
Po tych kwestiach następuje otwarcie siódmej pieczęci.
SIÓDMA PIECZĘĆ
A gdy otworzył siódmą pieczęć, nastała w niebie cisza na około pół godziny.
I zobaczyłem siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem. I dano im siedem trąb. [8:1-2]
DZIEDEM TRĄB SĄDU
I zatrąbił pierwszy anioł, i powstały grad i ogień zmieszane z krwią, i zrzucono je na ziemię. I spłonęła trzecia część drzew, spłonęła też cała zielona trawa.
I zatrąbił drugi anioł, i jakby wielka góra płonąca ogniem została wrzucona w morze, i trzecia część morza zamieniła się w krew. [8:7-9]
Wielu kojarzy to wydarzenie z asteroidą uderzającą w Ziemię.
I zatrąbił trzeci anioł, i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, i spadła na trzecią część rzek i na źródła wód.
A imię gwiazdy brzmi Piołun. I trzecia część wód zamieniła się w piołun, i wielu ludzi umarło od tych wód, bo stały się gorzkie.
I zatrąbił czwarty anioł, i rażona została trzecia część słońca i trzecia część księżyca, i trzecia część gwiazd, tak że zaćmiła się trzecia ich część i dzień przez jedną trzecią swoją część nie jaśniał, podobnie i noc.
I zobaczyłem, i usłyszałem jednego anioła lecącego środkiem nieba, który mówił donośnym głosem: Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi z powodu pozostałych głosów trąb trzech aniołów, którzy mają zatrąbić. [8:10-13]
Gdyby ktoś jeszcze pytał, dlaczego Bóg patrząc na zło na świecie, nie reaguje, odpowiedź brzmi: bo dopiero zareaguje.
Dalej mamy rozdział dziewiąty i brzmienie kolejnej trąby.
I zatrąbił piąty anioł, i zobaczyłem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię i dano jej klucz do studni otchłani.
I otworzyła studnię otchłani, i wzbił się dym ze studni, jakby dym wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu studni.
A z dymu wyszła szarańcza na ziemię i dano jej moc, jaką mają skorpiony ziemskie.
I powiedziano jej, żeby nie wyrządzała szkody trawie na ziemi ani niczemu zielonemu, ani żadnemu drzewu, lecz tylko samym ludziom, którzy nie mają pieczęci Boga na czołach. [9:1-4]
Mają nad sobą króla, anioła otchłani, którego imię po hebrajsku brzmi Abaddon, a po grecku Apollyon.
Jedno „biada” minęło, a oto jeszcze dwa „biada” potem nadchodzą. [9:11-12]
Biblia mówi, że szarańcza w naturze ani skorpiony nie mają króla. Można wiec sądzić, że nie chodzi tu wcale o owady, a o demony, tym bardziej że miały jakby ludzkie twarze (polecam przeczytać dokładny opis ich wyglądu [9:7-10]
Mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę: Uwolnij czterech aniołów związanych nad wielką rzeką Eufrat.
I zostali uwolnieni czterej aniołowie, przygotowani na godzinę, na dzień, na miesiąc i na rok, aby zabić trzecią część ludzi.
A liczba wojsk konnych wynosiła dwieście milionów, bo usłyszałem ich liczbę. [9:14-16]
A pozostali ludzie, którzy nie zostali zabici przez te plagi, nie pokutowali od uczynków swoich rąk... [9:20]
Mimo tych wszystkich rzeczy, które spadły na mieszkańców Ziemi, nikt nie poszedł po rozum do głowy, nie opamiętali się i dalej czynili zło. Mimo wszystko.
Potem znów mamy dygresję, tym razem Jan opisuje potężnego anioła, który (podobnie jak Jeremiaszowi) daje do zjedzenia księgę.
Dalej jest mowa o dwóch świadkach, a następnie Jan otrzymuje kolejne polecenie – ma zmierzyć Świątynię (oprócz zewnętrznego dziedzińca, bo ten na 42 miesiące będzie oddany poganom).
Kogo to interesuje, będzie chciał czytać co jest dalej, więc nie przerywam, a ciągnę ten długi wpis dalej, aż do końca opracowania Missler'a z którego wyciągam najciekawsze smaczki.
KIM SĄ DWAJ ŚWIADKOWIE?
Jest to dwóch gości, którzy na 1260 dni (42 miesiące) zostanie obdarzonych mocą. Dlaczego na tyle? Tak opisywane są połowy "Siedemdziesiątego Tygodnia" z Księgi Daniela. Każda połowa to 3 i pół roku (biblijne: czas, dwa czasy i pół czasu), 42 miesiące lub 1260 dni. Taka ciekawostka: jest to najlepiej udokumentowany okres w całej Biblii.
A cóż to za moce? 1. Będą mogli ściągać z nieba ogień (widzieliśmy to w kilku miejscach, kiedy ogień spadł na ołtarz i kiedy parę razy spadł na wojska królewskie). 2. Będą mogli sprowadzić suszę. (pamiętam ten czyn Eliasza) 3. Będą mogli zamienić wodę w krew. 3. Będą mogli sprowadzić plagi. (te dwie ostatnie moce pojawiły się u Mojżesza).
Ci dwaj będą znienawidzeni, a Antychryst będzie próbował ich zabić, ale przez 42 miesiące nie będzie mógł. Dopiero po tym okresie zabije ich i zostawi ich ciała na ulicy, a mieszkańcy Ziemi będą z tego powodu świętować i posyłać sobie nawzajem prezenty.
Ale niespodzianka nastąpi po trzech i pół dnia, bowiem ci dwaj na oczach całego świata powstaną i wstąpią do nieba. Jak niby CAŁY świat ma to oglądać? A nie znasz mocy CNN, BBC, TVN czy Internetu?
Wróćmy do pytania, kim oni są? Te konkretne moce były dane tylko dwóm osobom (wcześniej przytoczyłam skojarzenia z nimi). Prawdopodobnym jest więc, że tymi dwoma gośćmi będą Mojżesz i Eliasz.
I zatrąbił siódmy anioł, i odezwały się donośne głosy w niebie mówiące: Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa i będzie królować na wieki wieków. [11:15]
KIM JEST BRZEMIENNA, KTÓRA MA POD STOPAMI SŁOŃCE, KSIĘŻYC I 12 GWIAZD?
Jakub zidentyfikował tę kobietę w Księdze Rodzaju 37. Tam wykładał on sny i jeden z braci miał wizję podobną do tej o Słońcu, Księżycu i 12 gwiazdach. Powiedział, że to on sam, jego żona i jego dwunastka synów. Dalej jest ryży smok, ma 7 głów, 10 rogów i 7 koron (symbole z Księgi Daniela) i chce pożreć dziecko. Jest to wizja szatana.
To przepowiednia o kobiecie, która urodzi dziecko mające w przyszłości rządzić narodami laską żelazną, co wskazuje na Jezusa. Kobieta to Izrael. Mały chłopiec zostaje zabrany do Boga, może to być wniebowstąpienie opisane w Dziejach.
Kobieta ucieka na pustynię na okres 1260 dni (znowu ta liczba), po czym mamy wizję wojny Michała wraz ze swym wojskiem, oraz smoka wraz z jego aniołami. W efekcie smok zostaje zrzucony na ziemię i tam wyżywa się na kobiecie, prześladując ją przez 3 i pół roku.
1260 dni oraz 3 i pół roku to taki sam okres, to połowa Siedemdziesiątego Tygodnia z Księgi Daniela.
Cała historia z 12 rozdziału jest tak naprawdę podsumowaniem Bożego planu odkupienia, do którego Bóg użył jednego narodu, oraz podsumowanie wojny jaką prowadzi szatan z Bogiem od samego początku powstania człowieka.
DWIE BESTIE
W dzisiejszych czasach dosyć często słyszymy o ANTYCHRYŚCIE, ale nie tłumaczy się nam kim on jest. A to nie jest wcale jedna osoba – jest to duet dwóch przywódców.
Pierwsza bestia ma również otrzymać moc, tyle że od smoka. Pokona dzięki temu świętych, czyli wierzących. Ale jakże? Przecież Jezus powiedział, że bramy piekieł nie przemogą Kościoła! Znaczy to jednak po prostu, że nie wszyscy święci są w Kościele. W tym czasie kiedy bestia będzie ich zabijać, Kościół jest już dawno w niebie.
Kim są więc święci w tym ucisku? Tymi, którzy nawrócili się po zabraniu Kościoła do nieba. Ponieważ ludzie na Ziemi będą oddawać cześć bestii (temu jednemu przywódcy politycznemu), święci na ziemi będą umierali śmiercią męczeńską pewnikiem z ręki tych ludzi.
Potem pojawia się druga bestia, została nazwana fałszywym prorokiem, która ma rogi (atrybut władzy). Będzie czyniła cuda i sprawi, że cała Ziemia odda chwałę pierwszej bestii, a nawet odda cześć jego posągowi. Zmusi ludzi (manipulacja), aby przyjęli znak z jego imieniem albo z liczbą 666 w taki sposób, że nikt nie będzie mógł niczego kupić (ani też sprzedać), jeśli nie będzie miał tego znaku.
7 CZASZ
Mowa o czaszach gniewu Bożego, które trzymają aniołowie. Są one podobne do egipskich plag. Polecam bardziej szczegółowe studium własne tych fragmentów, my natomiast pójdziemy dalej.
BITWA POD ARMAGEDON
Będzie to Dolina Jezreel, w cieniu Góry Megido, około godziny od Jerozolimy. Tu przetoczyło się wiele historii batalistycznych...
Niedaleko mamy Nazaret. To tak na marginesie.
Scenariusz ostatniej bitwy świata jest przedstawiony w Księdze Daniela. Będzie to konflikt czterech potęg i gdyby nie Bóg, zginęłaby wówczas cała ludzkość, bo właśnie wtedy przychodzi Jezus i przerywa bitwę.
Potem zobaczyłem niebo otwarte, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, nazywa się Wiernym i Prawdziwym i w sprawiedliwości sądzi i walczy.
Jego oczy były jak płomień ognia, a na jego głowie było wiele koron. I miał wypisane imię, którego nikt nie zna, tylko on sam.
Ubrany był w szatę zmoczoną we krwi, a jego imię brzmi: Słowo Boże. [19:11-13]
TYSIĄCLETNIE KRÓLESTWO
I zobaczyłem anioła zstępującego z nieba, mającego klucz do otchłani i wielki łańcuch w ręce.
I chwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.
I wrzucił go do otchłani, zamknął go i opieczętował, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni tysiąc lat. A potem musi być wypuszczony na krótki czas. [20:1-3]
W tym czasie wg Izajasza i Zachariasza, całe stworzenie na Ziemi zostanie przemienione FIZYCZNIE. Wygląda na to, że zostanie z nas zdjęte przekleństwo. Jednak to wciąż nie koniec, nadal będą obecne śmierć i grzech.
Dlaczego szatan będzie wypuszczony? Bóg pokaże wtedy, że nawet po upływie tysiąca lat rządów Jezusa, człowiek jest wystarczająco zepsuty, aby zbuntować się przy pierwszej nadarzającej się okazji.
NOWE NIEBO I NOWA ZIEMIA
A oto następstwo jakie opisuje 21 rozdział.
Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza. [21:1]
Oświadczam zaś każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: Jeśli ktoś dołoży coś do tego, dołoży mu też Bóg plag opisanych w tej księdze;
A jeśli ktoś odejmie coś ze słów księgi tego proroctwa, odejmie też Bóg jego dział z księgi życia i ze świętego miasta, i z rzeczy, które są opisane w tej księdze.
Tak mówi ten, który zaświadcza o tym: Zaprawdę, przyjdę wkrótce. Amen! O tak, przyjdź, Panie Jezu! [22:18-20]
AMEN!
(niektóre) ZNAKI POPRZEDZAJĄCE JEGO PRZYJŚCIE
- Świątynia będzie odbudowana. Już poświęcono kamień węgielny, pierwsza ofiara została złożona jakieś 2 czy 3 lata temu, dokładnie nie pamiętam.
- Babilon zostanie również odbudowany. Wiadomo, że Saddam Husein (w latach osiemdziesiątych) rozpoczął ten projekt, lecz nie zdążył go w pełni zrealizować. Wszak wg Izajasza i Jeremiasza, Babilon będzie w pełni potęgi, kiedy nadejdą ostatnie czasy.
- Chiny stają się potęgą, mówi o tym Izajasz.
- Ludzie na całym świecie są zachęcani do ekumenicznej religii, czyli tolerancja kosztem prawdy.
Jak widzicie Boża cierpliwość ma swoje granice. Żyjemy w czasie religijnego bałwochwalstwa, niesprawiedliwości społecznej, przemocy i niemoralności. Powszechnie wyrzucono Słowo Boże z życia, ale ludzie cieszą się swoim życiem, powodzeniem, dobrobytem. Spędzają czas jak tylko mogą to sobie wymarzyć. Z całą pewnością to są najlepsze dni naszego życia, gdzie niemoralność staje się normą. Zmieniamy naszych współmałżonków jak rękawiczki. Nasz przemysł rozrywkowy bazuje na spaczeniu, cudzołóstwie i każdej dewiacji seksualnej. Staliśmy się wytwórcami i klientami wszystkiego, do czego Bóg czuje wstręt. Zapanowała w naszych miastach przemoc. Nazywamy siebie nowoczesnymi oraz humanistami. Oby tak dalej.
I to tyle w temacie KOŃCA ŚWIATA.
_____________________________
https://ptr17.blogspot.com/2017/02/ape-calypso-agonia.html
OdpowiedzUsuńkiedyś popełniłem powyższą ekspresję artystyczną, wizję może nie końca świata, ale końca gatunku zwierząt zwanego "Homo sapiens", jego działalności na Ziemi... był to mój sukces artystyczny, bo uważam to dziełko za w miarę udane, a recenzje też zebrało nawet niezłe, niestety szła też za tym klęska psychologiczna, gdy zdałem sobie sprawę z realności tej wizji, bliższej futurologii, niż fantastyce... odkryłem wtedy, że mój nieokiełznany optymizm, to całe pozytywne myślenie, które wciąż praktykuję ma swoje granice...
p.jzns :)
Szkoda czasu na czarne scenariusze. ;) Ale gratuluję warsztatu.
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy wpis. No i bardzo pouczający.
Ja jestem cienki w tych sprawach.
No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Poczytać, zrozumieć, pokojarzyć. No i poczytać jak to widzą jeszcze inni. Tak powstał ten tekst.
UsuńSerdeczności przesyłam. :)
Koniec świata zapowiadano już tyle razy, że chyba przywykliśmy, a śmiem twierdzić, że to człowiek sam ten koniec na siebie sprowadzi...
OdpowiedzUsuńjotka
Ja się nie słucham współczesnych przepowiadaczy i w żadnym razie do tego nie nakłaniam. :)
UsuńW pewnym sensie tak, masz rację, bo sam na siebie to sprowadza.
Bardzo ciekawy post. Ja nie zastanawiam jakoś szczególnie nad znakami i przepowiedniami, po prostu uważam, że to nie ma sensu. Może tylko wpędzić mnie w trwogę, a przecież nie mam wpływu na nic. Ktoś inny rozgrywa grę. Niech będzie spokój...
OdpowiedzUsuńJeżeli to miałoby Cię wpędzić w trwogę, to faktycznie nie ma sensu. Ja się tym cieszę i z radością wypatruję tych znaków. :)
UsuńZatrważające są te wizje - często je czytam, choć nie mam zdolności do analizowania biblijnych wersetów w sensie ogólnym. Szukam raczej wskazówek dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A czy to nie są wskazówki dla nas? Z punktu widzenia wierzącego, nie ma się czego bać. :)
UsuńJak będzie wyglądał koniec znanego nam świata to pewnie każdy może sobie wyobrażać, albo wierzyć w jakiś scenariusz zgodnie z wewnętrznymi podpowiedziami. Ja na razie widzę tylko ludzkie działania, które prowadzą (w dłuższym czy krótszym) czasie do minimum przedsionka dnia ostatniego.
OdpowiedzUsuńTo takie wykorzystanie mema czy hasła obiegowego tylko w tytule mojego wpisu. :) Chodziło mi w skrócie o to, że przez powrót do ćwiczeń chcę zmniejszyć swoją masę ciała ze względu na kolana. A co wyjdzie ponad to, potraktuję jako bonus.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dlatego nie ma nad czym się roztkliwiać i spokojnie czekać. :)
Usuń