sobota, 25 czerwca 2022

Kraina Wielkich Jezior Mazurskich – dzień powrotu - SZCZYTNO.

Miasto historyczne tak dla mnie prywatnie jak i dla kraju ogólnie. Prusy Górne, dawna Galindia, zaś jeśli o mnie chodzi, moje drugie miasto, które być może byłoby dla mnie dobre do życia. Odwiedzam je odkąd nie pamiętam, bo to było jeszcze na rękach mojej matki.

W Szczytnie są dwa jeziora: Długie (ok. 62,1 ha) i Domowe Małe (ok. 11,0 ha). Na Długim jest kąpielisko, blisko plac zabaw.
Sąsiaduje z nim zamek krzyżacki, który w ostatnich latach rewitalizowano i odkopywano podziemia. W maju przyszedł dla mnie czas na zbadanie tej sprawy.

Zdjęcie z 2019 roku, jezioro Domowe Małe.

W XIV wieku Szczytno było tylko przedzamczem, czyli dziś byśmy powiedzieli, że był małym osiedlem. W tym samym czasie w pobliżu rozwijała się osada Bartna Strona, bo tam w obfitości szczycili się swym rzemiosłem bartnicy.

...jak wyżej. W tle ratusz.

Drewniany zamek krzyżacki stanął tu w połowie XIV w., tam gdzie onegdaj stała strażnica z drewna zbudowana wiek wcześniej. 20 lat później Litwini spalili strażnicę., a na jej miejscu stanęła kamienna warownia, która od daty sławetnej bitwy pod Grunwaldem (i ogólnie od czasów wygranych bitew), została przejęta przez nasze wojsko. Miasto stanowiło lenno Korony Królestwa Polskiego.

Szczytno stało się ośrodkiem miejskim, co drażniło mieszkańców mniejszego Pasymia. Istniały tu dwie karczmy, życie tętniło, a rzemiosło rozwijało się, można powiedzieć: sielskie życie nad jeziorami. Lecz dalszej historii nie tykam, bo żal oglądać wojenne zdjęcia pożogi.

Zdjęcie z ruin zamkowych z 2012 roku.
I zdjęcia z tego roku.



Murowany zamek ze studnią w centralnej części i szerokie przedzamcze otoczone murami obronnymi i fosą, dziś powoli wraca wizualnie do tego, co można nazwać pierwotnym, choć zmiksowane z nowoczesnością. Pamiętam czasy kiedy zamek można było zwiedzać w formie ruiny, dziś widzimy odbudowane mury i odkopane podziemia, również udostępnione do zwiedzania. Za czasów świetności miał jeszcze wieżę i baszty.

/źródło grafiki

No to wjeżdżamy:


Spodobała mi się aranżacja dźwiękowa i to że w niektórych pomieszczeniach włącza się elektroniczny przewodnik. Nie wiem co jest w planach, lecz wtedy wejście było niepilnowane i darmowe, zaś cały teren pod obstrzałem kamer.
Wyczytałam o organizowanych tu różnych wydarzeniach związanych z epoką, miło było patrzeć na zdjęcia ludzi w średniowiecznych kostiumach właśnie tutaj w tych murach.
Mam jednak wątpliwości czy ta nowoczesność, szkło i chrom, pasują do niniejszego zabytku... Widywało się adekwatniejsze aranżacje...



Widok na Jezioro Długie.

Wizytówką Szczytna jest tzw. „Wieża Juranda”, z pewnością zobaczycie ją na większości pocztówek z tamtego miejsca. To wieża gmachu ratusza według projektu królewieckiego architekta Kurta Fricka.
Wpisany do rejestru zabytków jest dziś siedzibą władz miejskich oraz Muzeum Mazurskiego w Szczytnie.

Ratusz.

P.S. Mieliśmy jeszcze jeden cel po drodze. Moich znajomych od lat. C.d.n.

7 komentarzy:

  1. Ładnie się wkomponowałaś w te zamkowe mury :)
    Nigdy nie byłam w Szczytnie, nie znam tego miasta ani okolic. Wszystko jest do nadrobienia, ale czy pojadę tam kiedyś? Któż to wie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nic nie wiem o wkomponowywaniu się, bo nie rozumiem. :P
      Może to tylko kwestia planów? Wielu regionów Polski jeszcze nie znam i nie wiem czy kiedykolwiek poznam, bo nie nastawiam się na wszystko.

      Usuń
  2. Te strony sa dla mnie biała kartą, ale wszystko przede mną. Rewitalizacje uchronią podobne miejsca przed całkowitym zniszczeniem.
    Lubię takie inicjatywy, zwłaszcza, gdy nie ma się ochoty zwiedzać w grupie z przewodnikiem.
    Grafika robi wrażenie, musiał to być wspaniały zamek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że Cię powoli zachęcam do Mazur. Powoli od lat.
      Fakt niezaprzeczalny, w ten sposób nie tylko chroni się ruiny, ale czasem całkiem je odbudowuje. Takie rewitalizacje też dobrze znamy.
      Tak, był wielki i wspaniały, szkoda, że do dziś została (chyba) połowa tego obszaru.

      Usuń
  3. I tylko dobrego miodu by zwilżyć gardło brakuje jak by powiedział Onufry Zagłoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat nie lał się. Ale są dni w lecie, kiedy tuż obok pod ratuszem są różne święta jarmarczne i leje się miód, wino i piwo. ;)

      Usuń
  4. Kolejne ciekawe miejsce warte odwiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń