niedziela, 19 marca 2023

Chrzest – po co?

Czym jest chrzest i jakie jest jego znaczenie? Stając w obliczu rozmaitych tez świadczących o prawdziwości i słuszności pełnionych sakramentów w pewnych Kościołach, postanowiłam zgłębić temat chrztu i podzielić się z Wami wnioskami na podstawie Pisma Świętego.
    Niniejszy tekst można potraktować na dwa sposoby: jeżeli uważacie, że Biblia jest prawdziwie natchnioną księgą i przez nią mówi do nas Bóg – jako nauczanie; jeśli nie jesteście osobami wierzącymi – jako ciekawostkę.

Ważne na początek będzie to, iż chrzest nie jest obrzędem ani symbolem. Biorąc pod uwagę te słowa pamiętajcie, że ja nie posiadłam żadnej tajemnej wiedzy aby móc rozróżniać takie kwestie. Ja przeczytałam książkę, którą pewnie większość z Was ma w domach i może zrobić dokładnie to samo.
    Do rozumienia jej nie są potrzebne żadne magiczne zaklęcia ani stopnie wtajemniczenia (święcenia). To tekst zrozumiały dla każdego inteligentnego człowieka, tekst który sam na swoim przykładzie okaże dziś przed Wami prostotę normalnego przekazu pisanego.

To nie jest żadna wiedza tajemna, myślę sobie, że każdy mocno zaangażowany w chrześcijaństwo, dawno już ma lekturę Biblii za sobą i wie te rzeczy, ale dla wielu będą to nowości, gdyż goszczę u siebie zarówno ateistów jak i wierzących innych wyznań.

➤ Przede wszystkim chrztu udziela się świadomie wierzącej osobie.

16:16 Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
    – Ewangelia Marka

2:38 Wtedy Piotr powiedział do nich: Pokutujcie i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na przebaczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego.

2:41 Ci więc, którzy chętnie przyjęli jego słowa, zostali ochrzczeni.

    – Dzieje Apostolskie

8:37 I powiedział Filip: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A on odpowiedział: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. 

    – Dzieje Apostolskie


➤ Konsekwencje chrztu:

Chrzest przeważnie przynosi spokój i uczucie, że zrobiliśmy co należy i już. Ale nie jest "już". To dopiero początek. Wielu wtedy sobie myśli "oj to ja nie chcę, jak coś mnie jeszcze czeka i mam coś robić..." Spokojnie.

Rozważmy sobie te konsekwencje pomału i po kolei.
    Co zachodzi w momencie chrztu:

Gdy przychodzimy do Jezusa ze skruszonym sercem, On nam wybacza, wkłada do naszego wnętrza nowego ducha i zsyła Ducha Świętego, który odtąd będzie nas wspierał. To się nazywa zostać "nowym stworzeniem" (chociaż na zewnątrz tej zmiany jeszcze nie widać). Zaczynamy inaczej myśleć, działać, a przede wszystkim, co jest mega wspaniałe, mamy pokój z Bogiem. Nasz umysł i dusza dosłownie zaczynają się przemieniać. Spokój jest przyjemnie odczuwalny.

Niepokój w sercu rodzi strach, a od strachu już tylko krok do depresji. Wiara w Jezusa przynosi pokój w sercu, On podnosi nas i wspiera. Wziął na siebie nasze przewinienia, abyśmy my mogli rozpocząć nowe życie w oparciu o Jego dzieło. Sam Bóg przychodzi nam z pomocą, abyśmy mieli pokój w sercu.

    Tyle z odczuwalnej strony, a teraz – co zachodzi w wymiarze duchowym w trakcie chrztu:

Kim jest "sprawiedliwy"?
To słowo w ujęciu biblijnym ma odniesienie do kogoś, kto jest usprawiedliwiony przez Boga, a tym samym jest święty w Jego oczach. Nasze pojmowanie świętości i sprawiedliwości pochodzi ze świata, zaś u osoby ochrzczonej ma charakter stricte duchowy.
    Chrzest jest otwarciem się na działanie łaski. Akt wiary daje usprawiedliwienie zaś chrzest zrzuca z nas grzeszne ciało. Ważne jest aby rozumieć to bardzo dosłownie.

Chrzest powoduje, że człowiek może zacząć widzieć siebie w Chrystusie po prawicy Ojca. Człowiek wreszcie może uwolnić się od wpływów swojego ciała, ponieważ chrzest daje przewagę duchowi i może to potwierdzić tylko świadomie ochrzczony człowiek.
    Nie ma żadnych innych mechanizmów, tylko Chrystus jest przebłaganiem. Religia mówi, że musimy robić różne rzeczy, odprawiać obrzędy, a Jezus mówi, że On jest drogą i życiem i jedyne co mamy zrobić, to uwierzyć w Niego i zanurzyć się w Nim.
    Chrzest nie jest czymś co jedynie uzupełnia wiarę. To jest kompletna śmierć dla grzechu poprzez chrzest.

Chrzest jest czymś co robi człowiek, który ma już oczyszczone sumienie. Chrzest to jest odpowiedź czystego sumienia, czyli odpowiedź człowieka usprawiedliwionego w duchu przez wiarę, po to aby łaska rozlała się po ciele i z ciała została usunięta tendencja do grzeszenia. I to działa. Serio.

3:21 Teraz też chrzest, będąc tego odbiciem, zbawia nas – nie jest usunięciem cielesnego brudu, ale odpowiedzią czystego sumienia wobec Boga – przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa;
    – I List Piotra
Mnóstwo ludzi dziś mówi, że aby podobać się Bogu, trzeba starać się być dobrymi, ale nie o to chodzi w życiu chrześcijańskim.
   Możemy spełniać uczynki sprawiedliwości a nie odwrotnie. Nie przez uczynki jesteśmy zbawieni ale do uczynków sprawiedliwości jesteśmy stworzeni.
   Chrzest uzdalnia nas do tego, do czego jesteśmy stworzeni w duchu.

Konsekwencją jest zmiana życia i przynoszenie owoców uświęcenia.

➤ Zanurzenie czy pokropienie?

Biblia wskazuje, że chrzest powinien odbyć się przez całkowite zanurzenie. Jednakże jeżeli ktoś świadomie ochrzcił się w warunkach nie spełniających możliwości zanurzenia się (znane są przypadki chrzczenia się dzisiaj w obozach koncentracyjnych w Chinach) poprzez pokropienie, nie wolno zapominać, że ważne jest to, co dzieje się w jego sercu. Nie ma potrzeby później powtarzać tego chrztu, on był dostatecznie świadomy.

Nie ma czegoś takiego jak formuła chrztu, to jest myślenie magiczne. Nie chodzi tutaj przecież o rzucanie zaklęć.
    W starej religii rzymskiej istnieje myślenie magiczne i tłumaczone jest dziś jako myślenie sakramentalne. Oznacza to, że cokolwiek w życiu wierzącego może się wydarzyć, to tylko za przewodnictwem kapłana, który musi wypowiedzieć konkretne słowa.

Chrzest chrześcijański natomiast jest aktem duchowym wierzącego, a nie magicznym. Formuła nie jest ścisła, Biblia żadnej nie narzuca.
    Jak to wygląda technicznie:

Przy chrzcie wymagany jest przynajmniej jeden świadek, tak samo jak dawniej było przy obrzezaniu. Świadek będący częścią społeczności ludzi już ochrzczonych.
    Tak naprawdę to, co mówi osoba chrzcząca, jest informacją dla świata, więc to nie jest aż tak bardzo istotne. Najważniejsze jest to, czy osoba zanurzana wie co robi.

➤ Czy można chrzcić dzieci?

Sądzę, że po tym wszystkim co napisałam, pytanie jest mocno retoryczne. Jak niby mają przyjąć chrzest bez wiary?
    Są w Biblii takie historie, w których ochrzczone zostały całe domy, ale opisy wyraźnie wskazują, że ochrzczeni zostali dorośli ludzie, nie niemowlęta. I nie ma żadnego miejsca w Piśmie, które by wskazywało na to, aby można w ogóle było chrzcić dzieci.


🔜
Dlaczego dziś o tym piszę? Bo w naszej wspólnocie wielkimi krokami nadchodzi chrzest osób, które dopiero niedawno się nawróciły. Organizujemy go cyklicznie i zawsze zgłasza się sporo osób gotowych świadomie na ten akt i co roku ten temat jest na świeczniku.
    Ważne wydarzenie, fajna sprawa, mało się o tym mówi, za mało jest we świecie świadomości, a przecież tylu wierzących ludzi żyje w kajdanach religii i przewodnictwa kapłanów.
    Myślę, że warto o tym pisać.

7 komentarzy:

  1. chrzest, bez względu na wersję chrześcijaństwa, w której jest uprawiany, jest jednym z rytuałów przejścia, takie rytuały miały/mają miejsce wśród praktycznie wszystkich ludów, prawie we wszystkich zbiorowościach, grupach społecznych, są pierwotniejsze od wierzeń religijnych, nie muszą mieć wcale takiego kontekstu, praktykowali je np. dawni Komancze, którzy nie mieli (główny rdzeń) żadnych wierzeń jako ludek racjonalny, pragmatyczny aż do imentu... dodam tylko, że tym rytuałom wiele ludów poddawano już dzieci, był to symbol wejścia nowej osoby do wspólnoty, plemienia, czy wręcz grona ludzi... do rytuałów przejścia należy mnóstwo obecnych zwyczajów, np. studenckie otrzęsiny, albo "wkupne" nowego pracownika w firmie, aczkolwiek różnie to bywa traktowane i różnie celebrowane, poważniej lub z przymrużeniem oka, niemniej jednak istota sprawy jest zawsze ta sama...
    to tyle w kwestii ogólnej, a o szczególnej po prostu chętnie sobie poczytałem, traktując to, zgodnie z Twoją sugestią, jako pewną ciekawostkę...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, wszystko się zgadza, ale ja nie piszę o Indianach ani innych ludach. :)

      Usuń
    2. spoko, luz, wiem, nie ma co robić zbędnego zamieszania... po prostu zainspirowałaś mnie do spojrzenia na sprawę szerzej i z należytym dystansem :)

      Usuń
  2. Tak więc, ja i moje córki będziemy potępione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie czy wierzysz, czy traktujesz to tylko jako tradycję. Na chrzest nigdy nie jest za późno.

      Usuń
  3. Skoro tak mówi Biblia, to dlaczego wypaczono jej przekaz i chrzci się niemowlęta? sama zrobiłam ten błąd pod naciskami różnymi...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, sama chciałabym wiedzieć dlaczego wypaczono Słowo Boże. Ogólnie w Krk jest dużo więcej zniekształceń Biblii, co sugeruje, że być może wcale nie jest chrześcijaństwem, tylko tradycjonalną religią rzymską.

      Usuń