Jest taka legenda o jakimś jeleniu, który miał między rogami krzyż i jakimś łosiu imieniem Emeryk (królewicz węgierski), któremu anioł kazał wziąć ów krzyż i zanieść do pobliskiego klasztoru. Te drewutnie uznano za część krzyża tak zwanego świętego i umieszczono je jako relikwie na Łysej Górze w kaplicy Oleśnickich celem oddawania tej rzeczy czci, co jest obrzydliwością w oczach Pana i radością w oczach upadłego. Ów kult praktykuje się aż do dzisiaj.
Podobno ta historyjka wpłynęła na nazwę niniejszego pasma górskiego.
8:5 (...)a oto na północ od bramy ołtarza, u wejścia, stał bożek pobudzający do zazdrości
8:6 (...)czy widzisz, co oni czynią? Te wielkie obrzydliwości, które czyni tu dom Izraela
8:11 (...)każdy miał w ręku swoją kadzielnicę, a unosił się gęsty obłok kadzidła
– Ezechiela
Tak, powyrywałam z kontekstu, ale po to tylko, by zachęcić Cię słowami Pana do sprawdzenia tekstu samemu: Wejdź i zobacz te niegodziwe obrzydliwości, które oni tu czynią. [8:9]
Góry Świętokrzyskie są jednym z najstarszych łańcuchów górskich w Europie. Strome stoki i głęboko wcięte doliny stanowią piękny obraz zróżnicowania terenu. Skałki ostańcowe i gołoborza są jak klejnoty na palcu i tak już ładnej dłoni.
Góry Świętokrzyskie porastają jodły i buki. Świętokrzyski Park Narodowy istnieje tu od 1950 roku, nazywa się go "Sanktuarium Jodły".
„I mnie miłe Gór Świętokrzyskich knieje
Na których wiecznie list się zielenieje,
A z między inszych wyższa pięknym brakiem
Zbawiennym Pańskim uczczona jest znakiem.”– Wespazjan Kochowski
Ponieważ krążyliśmy między województwami, rozbiłam wędrówkę na dwa blogi, reszta (Góra Chełmo i Fajna Ryba) znajduje się tutaj ⏩Góry województwa łódzkiego.
BUKOWA GÓRA 335 m n.p.m.
Pasmo Przedborsko-Małogoskie to dosłownie ciąg dalszy Gór Świętokrzyskich w zachodnią stronę.
Rezerwat przyrody Murawy Dobromierskie
Jest to rezerwat stepowy, zajmujący część (35,84 ha) Przedborskiego Parku Krajobrazowego. Charakteryzują go nawapienne murawy i zarośla kserotermiczne z bogatą i unikatową florą i fauną. Obszar rezerwatu jest objęty ochroną czynną i krajobrazową.
Ognisko Dakota / Dakota Fire Hole
Z definicji "jest to metoda budowy ogniska, która jest nie tylko wydajna, ale także ekologiczna. Pozwala na utrzymanie ognia przy minimalnym zużyciu drewna, a jednocześnie redukuje dym, co jest szczególnie ważne podczas działalności w terenie."
Kopiesz dwa równoległe dołki, w pierwszym (większym) jest miejsce na ogień, a drugi (mniejszy) jest kanałem wentylacyjnym, dzięki któremu ogień jest lepiej dotleniony (spalasz mniej drewna), a dołek redukuje ryzyko przypadkowego rozprzestrzeniania się ognia.
Co ciekawe, po tym ognisku nie pozostaje ślad. Po prostu zakopuje się je i układa z powrotem "kafel" trawy, który wcześniej ł a d n i e "wykrawamy" saperką.
Przedbórz
Mały przystanek nad Pilicą. Miejscowość zwiedzaliśmy rok temu.
Planuję przywrócić tamto wspomnienie i okrasić opowieścią oraz krótkim rysem historycznym.
o jaki survival! uwielbiam. fajny sposób na gotowanie =)
OdpowiedzUsuńja w zimie jak bylem w lesie. to kopałem dół w ziemi - tam paliłem ognisko. a potem je zasypywalem i stawialem na tym namiot i bylo cieplo od ziemi
Ile czasu utrzymywało się ciepło?
UsuńByliśmy w Górach Świętokrzyskich, Puszcza Jodłowa bardzo mi się podobała! Nocowaliśmy w Bodzentynie, gdzie odkryliśmy świetne ruiny pałacu biskupiego i starą chatę, i najlepszy chleb, jaki jadłam.
OdpowiedzUsuńTo ognisko to fajna rzecz, całe życie człowiek się uczy. Teraz w czasie drożyzny to świetna sprawa!
Google podpowiada mi o kilku takich ruinach. Które Wy znaleźliście?
UsuńStara chata, do której można było wejść, dostarczyła nam dodatkowych emocji. Fantastyczna sprawa, wiesz jak lubię buszować po takich miejscach.
Ruiny zamku biskupów krakowskich w Bodzentynie właśnie.
UsuńMy tym razem z innej strony, nie Podgórze, a Przedbórz.
UsuńPopatrzyłam na najświeższe informacje i wygląda na to, że ruiny są niedostępne do zwiedzania.
UsuńMoje Świętokrzyskie 😍... dobre na wiosenną wyprawę.
OdpowiedzUsuńOgnicho zacne, a smakołyki na nim upichcone wyglądają apetycznie 😋. Namówię Miśka, żeby takie nam zrobił 😊
Zdecydowanie. W wysokie teraz się nie zapuszczam, niech spokojnie szlaki dojdą do siebie.
UsuńCieszę się, że zainspirowałam. ^_^
kiedyś sporo się interesowałem Indianami Prerii, zresztą temat ciekawi mnie do dziś, ale że zdarzało mi się robić ogniska/paleniska ich metodą dowiedziałem się teraz, wtedy nie używaliśmy żadnej nazwy, jak widać człowiek uczy się całe życie, nie pierwszy, nie ostatni to przykład...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Zgadza się. :)
UsuńOj znane mi jest takie ognisko mąż mnie uczył jak w wietrzny dzień je palić
OdpowiedzUsuńA wyjazd przydał by mi się do Łodzi ale brakuje mi czasu☹️
Fajna sprawa, bo w wietrzny dzień to nawet na butli nie pogotujesz.
UsuńCebulice w parku Klepacza zakwitły. Wpadnij. ;)
Lubię te okolice, już wszędzie widać wiosnę <3
OdpowiedzUsuńPodróże kształcą, nawet takie podpatrzone u innych [ czytaj: ognisko :)] No i moje harcerstwo niegdysiejsze mi się przypomniało hahaha... które kształtowało moją dyscyplinę, dawało super wyzwania, wiele mnie nauczyło. Fajne czasy...
OdpowiedzUsuńGóry Świętokrzyskie oczywiście zaliczone mam ale standardowo...
Miałam okazję zapisać się do zuchów, ale program zajęć mnie odstręczał. A później już nie sprawdzałam, czy harcerstwo dla starszych by mi przypadło do gustu, w sumie survival poznawałam troszkę przez rodziców, całe życie na wczasach unikaliśmy wygód (można tak żartobliwie powiedzieć). No i teraz się uczę, bo mamy kolegę-specjalistę od przetrwania. Podróżnik.
UsuńStandardowo, czyli?
Jakby tak te "niegodziwości" (znam większe, choćby z Biblii) leżały na płaskim, to chętnie bym je obejrzała :-)
OdpowiedzUsuńRelikwie chcesz oglądać?
UsuńSłowiańskie relikwie :-)
UsuńKawałek drewna mam w salonie, zdobyłam je w podróży, należały kiedyś do Świętego Palety. Powinnam wystawić na parapecie do oglądania? XD
UsuńCóż, chodziłam po tych gołoborzach i obowiązkowo na dymarki. Piękne, niewysokie, w sam raz do podziwiania przez każdego.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Racja. Lekkie i niezobowiązujące, a do tego ładne. :)
UsuńJa tylko zobaczę Cię w górach i zaraz chcę też sama pojechać. :D Miałam teraz jechać z bratem, ale pogoda nie pozwala, się pojedzie potem. Chwała Ci, że pokazałaś i opisałaś, jak to ognisko wytworzyć, toż to świetna sprawa. Nie zostaje ślad, a to jeszcze lepsze, aż z zaskoczenia szerzej oczy otworzyłam. hehe Ty to byś se poradziła w ciężkich czasach, silna i mądra kobieta. :))) Czekam na tę opowieść, żem zaciekawiona. <3
OdpowiedzUsuńTakie pagóry raczej. Ot spacerek. ;) To jest dobre, bo nawet jak mocno wieje, to rozpalisz, czyli lepsze od małej butli turystycznej.
UsuńJaką opowieść? O_0