piątek, 12 maja 2023

Po czym możecie poznać, że jestem szczęśliwa?

Po tym, że mam udane małżeństwo i że wszystko w życiu jest poukładane jak być powinno? A skąd o tym wiecie? Czy przemawia za tym hajs, uśmiech na FB, praca na którą nie narzekam, figurka, piękne zdjęcia z mężem w socialmediach, świetne wędrówki, dobrze spędzany czas? A może przemawia za tym kochanie siebie i szanowanie życia, aprzede wszystkim to, że mam Boga w sercu?
    Definicja zdrowego życia jednocześnie jest i nie jest trudna, ale zdecydowanie za dużo perfekcji jest w oczekiwaniach od innych.

Niektórzy kłamią na zewnątrz, opowiadając o swoim życiu i małżeństwie jakie są idealne i dosłownie gorące, kiedy jeszcze niedawno zwierzali mi się prywatnie jakie bagno mają do przejścia między sobą. To chyba nazywa się hipokryzja, prawda?

Być autentycznym, wspierać siebie nawzajem, dawać sobie swobodę, rozmawiać bardzo szczerze, uczyć się inteligencji emocjonalnej – to uważam za klucz do sukcesu w zdrowych relacjach, zwłaszcza w rodzinie.
    Ludzie widzą cię szczęśliwym i z zazdrości komplikują, próbują wbijać szpile gdzie tylko się da, często przesadnie, czasem nawet podleJeśli poza tym ktoś ma z Tobą problem, to on ma problem, a nie ty. Bo ty wiesz co masz robić. Pamiętaj, że nie jesteś hasłem w krzyżówce, nie musisz wszystkim pasować.


Świat nie spoczywa na twoich barkach.
    Świat lubi doskwierać codziennymi problemami, ale zaczęłam go po prostu ignorować. Nikomu nie doradzam, nawet jeśli mnie o to prosi. To nie mój ciężar, ja w jego butach nie przejdę życia.

Nauczyłam się ignorować wygląd, jakość ubrań, seksapil. Osobowość przemawia o wiele głośniej niż wygląd!

Odchodzę od ludzi, którzy mnie nie cenią.  Oni mogą nie znać mojej wartości, ale Bóg ją zna.
Zachowuję zimną krew, gdy ktoś gra nieczysto, aby pokonać mnie w wyścigu szczurów. Nie jestem szczurem.

Nie wstydzę się swoich emocji.  Moje emocje czynią mnie człowiekiem. Nauczyłam się żyć każdym dniem tak, jakby był moim ostatnim – ponieważ może być ostatnim.
    Staram się wszystkie konflikty naprawiać od razu, nie akceptuję cichych dni. Ale nie będę tolerować sztucznego uśmiechu w moją stronę.

Robię to, co czyni mnie szczęśliwą. Szczęście to wybór. Możesz być szczęśliwy w każdej chwili, po prostu wybierz, że chcesz być i staraj się zmienić to, co cię niszczy.


Zrozum, że twoje życie ma wielką wartość.


22 komentarze:

  1. Po czym ja mogę poznać?
    Chyba po twoich słowach i po tym, co między wierszami.
    Po tym, jak opowiadasz i jaki blask bije z każdego zdjęcia.
    Podobno tak jest, że szczęście jest w nas, nie na zewnątrz, bo jeśli nie czujemy się szczęśliwi, to żadne bogactwo i żadne towarzystwo nam tego nie zapewni...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęście albo miłość, świecą z nas na zewnątrz przyjemnym światłem. A te udawane są matowe, blade.

      Usuń
  2. Miło się czyta, że ktoś jest zadowolony z życia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja poznałem, ale po czym, nie wiem, od Intuicji się dowiedziałem... harmonijne relacje z własną Intuicją to kluczowy element mojego stanu szczęśliwości...
    aha, tylko jeden drobiazg:
    jeśli ludzie wbijają szpile, to raczej zawiść, nie zazdrość, czyli taka patologiczna forma zazdrości...
    ale to zdanie o słowie w krzyżówce to mi się spodobało...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słownik Języka Polskiego podpowiada, że zawiść to uczucie znacznie silniejsze niż zazdrość. Tak delikatnie stopniuje to słówko, ale "patologiczna forma" bardziej mi się podoba. 😂

      Usuń
    2. w sumie chodzi o ewentualne skutki:
      zazdrość może co najwyżej zmotywować do dorównania, czy prześcignięcia osoby, której się zazdrości; zawiść motywuje do zrobienia jej krzywdy, popsucia jej czegoś...
      /nie dotyczy pojęcia "zazdrości w związku", bo mimo zbieżności słów to całkiem inny temat, tak rozumiane słowo "zazdrość" jest zawsze patologią, polegającą na paranoi, że partner(ka) nas zdradza lub zamierza/...
      słowniki nie są dla mnie autorytetami, co najwyżej podpórką, pomocą, konsultantem w sytuacjach nie do końca jasnych...

      Usuń
  4. Szczęście po prostu z Ciebie emanuje jakimiś tajemniczymi kanałami. To się wie, czuje, kiedy poza jest udawana, a kiedy nie. Nie wiem, jak to się dzieje, ale się dzieje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak faktycznie jest, że udawanie zawsze widać. Ale niektórzy są mistrzami pozorów. Np. chorzy na depresję...

      Usuń
    2. Czyli ja. Ale już mam coraz mniej sił na udawanie.

      Usuń
    3. Zazwyczaj tak jest, że depresji nie widać. I często tak jest, że depresja połyka w całości.

      Usuń
  5. Wiem doskonale o czym piszesz...często powtarzam w podobnym tonie. Nie jestem wisienką na torcie- nie jestem dla wszystkich i nie każdy musie mnie lubić ;)
    To ostatnie zdanie takie prawdziwe i mądre. Ta mądrość tkwi w prostocie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mądrość jest prosta, a nie zawiła jak filozofowie mniemają. Ale prosta w mocny sposób.

      Usuń
  6. To takie proste... lecz trudne zarazem 🙃...
    ... pozdrawiam Cię serdecznie szczęśliwa kobieto 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami poszukujemy szczęścia przez całe życie i się nie udaje. A czasami wystarczy dać szczęściu się odnaleźć.

      Usuń
  7. Szczęście może mieć wiele różnych postaci. U mnie to osoby, które są wokół mnie, pozytywne, robienie to, co jest dla mnie ważne, co lubię. Tak na szybko spisane, pewnie jeszcze bym coś znalazł. :)

    Fakt, ostatnio Nergal popisał się brakiem empatii, a może nawet chamstwem mówiąc coś o kobietach w kontekście kontaktów seksualnych. Nie mniej jak będę miał okazję to bym zobaczył na żywo ich występ.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to też są składowe szczęścia. Jak najbardziej, przecież to nie tylko uczucie/samopoczucie. :)

      No to doskonale wiesz o co mi chodziło. Poza tym miał okazję do patrzenia na zło w najbardziej dziadowskiej postaci i nawet palcem nie kiwną żeby pomóc ofierze. Takich rzeczy się nie robi, a on to opisał i jeszcze był z tego dumny.

      Pozdrawiam również i zdrówka życzę.

      Usuń
  8. Pięknie napisane, no właśnie, jestem hasłem w krzyżówce, nie pasuję komuś to trudno, nara. :)
    Mam tak samo, uważam, że osobowość przemawia dużo głośniej niż wygląd. Widzę ogrom pięknych ludzi z zewnątrz, ale tak mało ciekawych w rozmowach, tak teraz tego dużo, przynajmniej z tego, co mi dane widzieć. Sztuczny uśmiech, sztuczne relacje są wykopywane z mojego życia. Samolubów spotykam ogrom, ględzą i ględzą o sobie, a Ty służysz im za manekin, do którego można się wygadać, bo co u Ciebie to już nieistotne...sporo takich. Wolę skupiać się na moich unikatach. Wyglądasz pięknie, a jesteś niesamowicie pięknym człowiekiem, kto nie docenia ten 'ślepawy'. Nie chcę żyć wśród fałszywych ludzi, pustych rozmów. Nie znoszę pustego: Cześć kochana, co u Ciebie? Zanim odpowiem, ta osoba biegnie dalej... Olewam takich ludzi i te ich 'kochanie' i słodziaszne uśmiechy. Dużo ludzi inwestuje teraz w wygląd, robienie wow na innych i niech tak robią, jak chcą, ja inwestuję w duszę, zdrowie, moich ukochanych i pasje, bo to mnie uszczęśliwia. Naprawdę mam gdzieś, że sporo mnie nie rozumie, mam to gdzieś. Moje życie, moja droga i chce, by taka pozostała, nie chcę żyć strzępkami ambicji innych, żyć gubiąc siebie, tylko po to, by inni mnie lubili. Nie! To jest krótki post, który zawiera ogrom i jestem Ci za niego bardzo wdzięczna!!!! <3 Ja Cię cenię bardzo, właśnie taką, jaką Cię tu poznałam i cieszę się, że jesteś właśnie taka!!!!! Jestem mega za Ciebie wdzięczna i nie zamieniłabym Cię na nikogo. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te słowa. Mogę się pod nimi podpisać, też tak widzę świat.

      Usuń
  9. Trafiłaś w punkt.
    Czytając i oglądając Twój blog, podświadomie wiem, że jesteś od początku do końca sobą, i że jest Ci z tym dobrze.
    Cieszę się, że i Ty o tym wiesz i że dodaje Ci to sił.
    Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja często po chwili rozmowy i obserwacji nowo poznanej osoby wiem często już o niej dość dużo. Ale nie zawsze mi to wychodzi.

    W każdym bądź razie zastanawiałem się nie raz nad byciem szczęśliwym. Patrząc na rutynę życia w każdym momencie możemy się zarzekać, że jesteśmy szczęsliwi lub uznawać, że jest nam źle. To w głowie wszystko leży. Jak mówił mój przyjaciel Kamil: "Tak se wkręcisz, tak se masz"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważania o szczęściu pociągnęłam słowem wstępu dwa wpisy wprzód. Zerknij. Twój przyjaciel ma sporo racji.

      Usuń